Marchewkowe gnocchi
Kochamy je chyba wszyscy! Kto by się im oparł? Małe, mięciutkie, rozpływające się w ustach kluseczki są idealne zawsze i wszędzie! Niemożliwe, żeby się ostały na następny dzień, znikają w mgnieniu oka, jak tylko wypłyną na powierzchnię gotującej się wody. Gnocchi mają to do siebie, że można je podać na przeróżne sposoby, z najrozmaitszymi dodatkami. Mogą stanowić dodatek do mięs, czy sosów. Ja uważam, że są tak pyszne, że zasługują na to, aby być samodzielnym, pełnowartościowym daniem.
Może macie jakąś ulubioną, własną wersję tych maleńkich pyszności? Czekam na Wasze propozycje?
Składniki:
- 200 g mącznych ziemniaków
- 200 g marchewki
- 200 g mąki pszennej
- 1 jajko
- sól
Dodatkowo:
- 3 łyżki masła
- świeży parmezan
- pieprz świeżo mielony
Ziemniaki i marchewką gotujemy do miękkości we wrzącej i osolonej wodzie. Odcedzamy, i jeszcze ciepłe obieramy i przeciskamy przez praskę do ziemniaków (ewentualnie można użyć maszynki do mięsa). Dodajemy mąkę, jajko, 1/2 łyżeczki soli i łączymy wszystkie składniki. Jeśli ciasto jest zbyt luźne, podsypujemy je mąką. Odrywamy kawałek ciasta i na stolnicy formujemy wałeczek, z którego nożem odcinamy małe kluseczki. Na każdej z nich odciskamy ząbki widelca. Gnocchi gotujemy we wrzącej osolonej wodzie, do momentu aż wypłyną na wierzch. Wyciągamy je delikatnie łyżka cedzakową. Kluseczki przekładamy do talerzy, polewamy stopionym masłem i posypujemy startym parmezanem i pieprzem.
smakowicie wygląda i pewnie pysznie smakuje
Ciesze się, że się podoba. Zachęcam do wypróbowania przepisu!