Dziś połączenie niecodzienne, ale dość ciekawe. Zazwyczaj cytrynę używamy do deserów, a tu w połączeniu z serem i tymiankiem stanowi wytrawną, makaronową kompozycję. Sam przepis narodził się w mojej głowie na wyprawie do słonecznej Italii, a dokładnie na wybrzeżu amalfijskim. To piękne włoskie wybrzeże stanowi mekkę gai cytrynowych. Na każdym kroku można popróbować lokalnych specjałów powstałych z cytryn. Tam wszystko mieni się kolorem żółtym – cytrynowym. Orzeźwiające lemoniady, pyszne sorbety czy lokalne trunki „limoncello”.  Zachęcam do próbowania. Życzę wszystkim smacznego!

Składniki:

• 250 g makaronu tagliatelle
• 1 cytryna
• 200 g sera robiola
• 1/4 szklanka parmezanu
• oliwa z oliwek
• świeży tymianek
•  sól i pieprz

Cytrynę oparzamy wrzątkiem i czyścimy szczoteczką. Połowę cytryny cienko obieramy nożem (bez białej części albedo, gdyż jest gorzka), kroimy na cienkie paseczki – wiórki. Ser robiola ucieramy na krem, razem z tartą skórką cytryny otrzymaną z połowy owocu, posiekanym tymiankiem i pieprzem. Makaron gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie. Pastę serową przekładamy na patelnie, delikatnie rozrzedzamy wodą z ugotowanego makaronu. Do zawartości patelni dodajemy odcedzony makaron i całość dokładnie łączymy. Makaron wykładamy na talerze, posypujemy świeżo startym parmezanem i wiórkami z cytryny.