Zbójnicka zupa z wędzoną kiełbasą i mięsnymi tortellini
Oto kolejna węgierska propozycja. Tym razem zupa zbójnicka, czyli ulubiona zimowo-jesienna zupa w moim domu. To danie jest niesamowicie sycące, a zarazem bardzo smaczne. Biorąc pod uwagę jesienną aurę jaka nas otacza, uważam że dawka energii i ciepła miska zupy jest idealnym pomysłem na każdy dzień. W zupie użyłam papryki łagodnej, ale jeśli chcecie, możecie dodać trochę ostrej i też będzie smacznie.
Składniki:
- 150 g wędzonego boczku
- 200 g wędzonej kiełbasy
- 250 g suszonych grzybów (grzyby moczymy przez 1 godzinę we wrzącej wodzie)
- 200 g tortellini z nadzieniem mięsnym
- 1 cebula drobno posiekana
- 2 liście laurowe
- 100 ml śmietany 18 %
- 2 łyżki papryki mielonej
- 1 łyżka mąki pszennej
- olej do smażenia
- świeży tymianek
Zupę przygotowujemy w głębokim rondlu lub garnku.Wędzony boczek kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na oleju na złoty kolor, a następnie zdejmujemy z ognia. Na powstałym tłuszczu szklimy cebulę pokrojoną w drobną kostkę i dodajemy cienkie plastry kiełbasy. Podsmażamy, aż się lekko zrumieni. Dokładamy wcześniej namoczone grzyby, posypujemy papryką mieloną i starannie mieszamy. Całość zalewamy 5 szklankami ciepłej przegotowanej wody. Dodajemy liście laurowe i boczek i zagotowujemy zupę. Tortellini gotujemy we wrzącej i osolonej wodzie i po odcedzeniu dodajemy do zupy. Zupę zagęszczamy mieszanką śmietany i mąki (do miseczki dodajemy śmietanę, mąkę i trochę gorącego wywaru z zupy. Gdy całość dobrze rozmieszamy, pozbędziemy się grudek i stworzymy jednolity płyn, delikatnie wlewamy go do naszej zupy). Zupę zagotowujemy, doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z kleksem kwaśnej śmietany, świeżym tymiankiem i słodką papryką w proszku.
Komentarze (0)
Ten wpis jeszcze nie został skomentowany.
Dodaj pierwszy komentarz poniżej.