Gnocchi ziemniaczane z sosem maślanym, szałwią i parmezanem
Dziś aura iście zimowa, za oknem prószy śnieg, a zatem ja swój niedzielny obiad także obficie poprószyłam, śnieżnobiałym, nieziemsko dobrym parmezanem. Gnocchi już gościło na blogu w różnym ,,towarzystwie”, ale jak często piszę – najprostsze smaki, są zdecydowanie najlepsze. Podejrzewam, że zgodzicie się ze mną, że szałwia na maśle i delikatne kluseczki to naprawdę świetne połącznie i smakują dobrze zawsze, o każdej porze roku.
Składniki (4 porcje):
- 1½ kg ziemniaków ugotowanych w łupinach
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 jajko
- duża szczypta soli
Dodatki:
- 4 łyżki masła
- 10 liści szałwii
- sól, pieprz
- parmezan świeżo starty (Parmiggiano Reggiano lub Grana Padano)
Ugotowane ziemniaki odcedzamy i jeszcze ciepłe obieramy z łupinek. Przeciskamy ziemniaki przez praskę, dodajemy mąkę, jajko i sól. Zagniatamy, podsypujemy mąka i formujemy wałek. Odcedzamy lub odrywamy kawałki ciasta wielkości opuszka palca. Przy pomocy deseczki do gnocchi (lub przy pomocy widelca) formujemy gnocchi. Ciasto przykładamy do deseczki, lekko dociskamy, przesuwamy i rolujemy kluseczki. Wtedy powstają charakterystyczne rowki. Gnocchi gotujemy we wrzącej osolonej wodzie około 2 minuty od wypłynięcia.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy szałwię i 1-2 łyżki wody z gotowanych gnocchi. Dorzucamy wcześniej ugotowane kluseczki i łączymy wszystko dokładnie, delikatnie mieszamy. Od razu, gorące gnocchi wykładamy na talerze, obficie prószymy startym parmezanem i grubo mielonym pieprzem.
Komentarze (0)
Ten wpis jeszcze nie został skomentowany.
Dodaj pierwszy komentarz poniżej.