Ostatnio kupiłam kurki i zastanawiałam się, cóż z nimi zrobić. Od razu nasuwa się mi na myśl jakiś makaron, czy po prostu jajecznica na maśle z kurkami. Doszłam jednak do wniosku, że czas na coś nowego – i stanęło na zupie. Jeszcze nigdy nie jadłam kurkowej. A zapewniam,  że kurkowa z makaronem i boczkiem to świetna sprawa

Składniki:

• 300 g kurek
• 1 szklanka makaronu (użyłam drobnych świderek)
• 50 g boczku wędzonego
• 1 cebula średniej wielkości
• 1/3 szklanka śmietany 30 %
• 2 marchewki
• 1 korzeń pietruszki
• 1/2 pęczka natki pietruszki
• 2 łyżki masła
• sól, pieprz

Boczek kroimy w bardzo drobną kostkę, na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę masła i wrzucamy boczek. Gdy boczek się zarumieni, zdejmujemy go z patelni, a na powstały tłuszcz dodajemy 1 łyżkę masła i szklimy cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Po około 3 minutach dodajemy oczyszczone kurki i smażymy przez 5 minut. W garnku zagotowujemy wodę, dodajemy marchewkę pokrojoną w talarki i pietruszkę pokrojoną w kostkę. Gdy warzywa zmiękną, dodajemy zawartość patelni i prędzej usmażony boczek. Gotujemy przez około 15 minut. Po tym czasie wlewamy śmietanę, doprawiamy sola i pieprzem i zagotowujemy. Wrzucamy posiekana natkę pietruszki i mieszamy. Do miseczek wrzucamy ugotowany do miękkości makaron i nalewamy zupę. Podajemy ze świeżym pieczywem.