Falooda z mango i pomarańczą
Dziś prezentuje wspaniały, niecodzienny deser w wersji z makaronem. Jeśli śledzicie moje wpisy, to nie będzie dla Was ogromne zaskoczenie, gdyż falooda już gościła na moim blogu, tylko w nieco innej wersji smakowej. Tym razem smaki trochę bardziej egzotyczne i słoneczne
Falooda to coś pomiędzy deserem a koktajlem. W gorącym klimacie Azji, skąd pochodzi, stanowi posiłek w upalne dni. Zważywszy, że w Polsce nareszcie nastało lato – zachęcam do skosztowania w gorące dni. Smacznego!!!
Składniki (3porcje):
- 1 mango
- 2 łyżki ziaren chia (szałwia hiszpańska)
- 50 g makaronu sojowego nitki
- 1 łyżeczka wody pomarańczowej (opcjonalnie można zastąpić sokiem wyciśniętym z pomarańczy)
- 3 łyżki sorbetu lodowego mango lub pomarańcza
- 0,5 l zimnego mleka
- 2 łyżki posiekanych, niesolonych pistacji
- skórka pomarańczy do dekoracji
Nasiona chia wsypujemy do miseczki i zalewamy wrzącą wodą, co jakiś czas mieszamy, gdy ziarna wchłoną wodę i się zagęszczą, możemy jeszcze dodać trochę wody. Odstawiamy, chia jest gotowa, gdy ziarna napęcznieją i konsystencja będzie przypominać kisiel.
W misce zalewamy wrzątkiem makaron, czekamy około 10 minut, gdy jest miękki, odcedzamy na sitku i przelewamy zimną wodą. Odcedzony makaron kroimy nożyczkami, na około 2 centymetrowe kawałki. Mango obieramy, odkrawamy od pestki i blendujemy na mus.
Napój przygotowujemy w wysokich szklankach. Na samym dnie umieszczamy po 1 łyżce gotowej chii, następnie duża łyżka musu z mano, 1 łyżka przygotowanego makaronu, po dwie łyżki sorbetu. Zimne mleko mieszamy z woda pomarańczową i zalewamy całość. Mleko wlewamy delikatnie po ściance szklanki, aby przed podaniem nie zburzyć całej konstrukcji deseru. Wierzch dekorujemy posiekanymi migdałami i skórka z cytryny.
Deser przed wypiciem dokładnie mieszamy i spożywamy przy użyciu szerokiej słomki.
Komentarze (0)
Ten wpis jeszcze nie został skomentowany.
Dodaj pierwszy komentarz poniżej.