Po ostatnich moich wojażach w gorącym Marsa Alam  postanowiłam przygotować coś w klimacie arabskim. Wprawdzie sałatkę tabbouleh najczęściej można spotkać w Libanie, to jest także popularna w większości krajach arabskich. Moja wersja tej potrawy wykonana została z makaronem, a w oryginalnym zestawieniu występuje z kaszą bulgur. Jest bardzo aromatyczna i orzeźwiająca. Idealnie nadaje się jako dodatek dań grillowych lub solo. Spróbujcie i oceńcie, czy moje makaronowe tabbouleh przypadnie Wam do gustu? 

Składniki:

• 1 szklanka ugotowanego i obranego bobu
• 1,5 szklanki ugotowanego makaronu fregola
• 2 ogórki gruntowe
• 250 g pomidorków koktajlowych
• 1 mała czerwona cebula
• 4 łyżki posiekanej mięty
• 1/2 pęczka szczypiorku z dymką
• 1/2 pęczka natki pietruszki
• 3 łyżki posiekanych listków bazylii
• 150 g sera feta

Sos:

• 5 łyżek oliwy extra vergine
•  3 łyżki soku z cytryny
• 1 łyżeczka miodu
• sól, pieprz

Wszystkie składniki sosu łączymy za pomocą rózgi kuchennej, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

Bób gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy i po przestudzeniu obieramy ze skórki. Makaron gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie, gdy jest już miękki odcedzamy na sicie i przepłukujemy dwukrotnie zimną wodą. Ogórki obieramy, kroimy na ćwiartki i wydrążamy wodnisty środek. Kroimy w drobną kosteczkę,. Pomidorki kroimy na ćwiartki, szczypior z dymką drobno siekamy. W dużej misce umieszczamy wszystkie przygotowane wcześniej składniki, dodajemy pieprz i sól i polewamy przygotowanym sosem. Delikatnie mieszamy. Wykładamy do miski i posypujemy pokruszona fetą i listkami mięty.

Nie wiem jak u Was, w moim domu zupy są witane szerokim uśmiechem, bo moi domownicy za nimi przepadają. Dzisiejsza propozycja, to bardziej taki chiński gulasz, niż zupa, aczkolwiek z przepisu wynikało, że jest to zupa  Co charakteryzuje tę chińska potrawę? Bardzo intensywny smak, ostrość imbiru, czosnek, chili i ogromna ilość mięsa. Jest bardzo sycąca i treściwa. Ciekawa w smaku i o niebo lepsza niż „chińska zupka” zalewana wrzątkiem z supermarketu

Składniki:

Bulion:

• 1 litr wody
• 2 cm obranego korzenia imbiru
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżeczka słodkiej papryki
• 1 łyżeczka ostrej papryki
• 40 ml sosu sojowego 3 łyżki oleju

Zupa:

• 130 g makaronu Chow Mein
• 200 g udźca wołowego pokrojonego w 1 cm paski
• 2 puszki pomidorów bez skórki
• 15 ml sosu sojowego
• 1 l bulionu ( z przepisu powyżej)
• 2 łyżki oleju do smażenia
• 1 łyżka miodu
• świeża kolendra
• pieprz świeżo mielony

Bulion: Do garnka wlewamy olej, rozgrzewamy go i dodajemy bardzo drobno posiekany imbir i czosnek. Smażymy około 30 sekund, dodajemy paprykę, dolewamy sos sojowy, wodę i doprowadzamy do zagotowania.

Zupa: Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i smażymy wołowinę do zarumienienia ( z obydwu stron). Dolewamy sos sojowy, obficie doprawiamy pieprzem i dodajemy odsączone wcześniej na sicie pomidory w kawałkach. Dusimy na małym ogniu przez około 5 minut. Całość przekładamy do garnka z bulionem i gotujemy 15 minut. Doprawiamy do smaku łyżką miodu, sola i pieprzem.  Makaron gotujemy wg wskazówek na opakowaniu. Zupę podajemy z makaronem, udekorowaną świeżą kolendrą.

Curry to jedno z tych dań, które chyba nigdy się nie nudzi. Rodzai i kombinacji tej potrawy jest niezliczona mnogość, bo przecież można ją przyrządzić z ulubionych składników, kto co lubi! Moja dzisiejsza wersja jest tajska, pachnąca trawą cytrynową, kolendrą, limonką i oczywiście mlekiem kokosowym. Aby złagodzić ostrość papryczki, dodałam słodkie pomidorki i  świeże liście szpinaku. Curry doskonale komponuje się z jaśminowym ryżem, ale często je serwuje z makaronem ryżowym, wówczas to taka zupa-curry, obłędna! 

Składniki:

• 300 g makaronu ryżowego (wstążki)
•  150 g krewetek baby (mogą być świeże lub mrożone)*
• 20 pomidorków koktajlowych
• 1 marchew
• 1 puszka mleka kokosowego (200 ml)
• 100 g świeżych liści szpinaku baby
• 1 papryczka chili
• 2 cebule dymki
• 1 pęczek kolendry
• 1 pęd trawy cytrynowej
• 5 listków kaffiru (tajska limonka, dostępne w sklepach z orientalną żywnością i w większości w dużych supermarketach)
• 1 łyżka oleju kokosowego (lub 1 łyżka zwykłego oleju)

Pasta curry**:

• 1 łyżka słodkiej papryki
• 1 łyżeczka curry
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżka drobno startego imbiru
• sok z 2/2 limonki
• szczypta soli i pieprzu
• 1/2 drobno posiekanej papryczki chili
• 1 łyżka wody

Wszystkie składniki pasty dokładnie wymieszać, do momentu powstania pasty.

Na głębokiej patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju kokosowego i wrzucamy pastę curry. Podgrzewamy pastę, ciągle mieszając, dzięki temu przyprawy zaczną intensywnie pachnieć i będą lepsze w smaku. Dodajemy dymkę posiekaną  w grube talarki i marchew pokrojoną w długie słupki. Ciągle mieszamy, aby nic się nie przypaliło.  Gdy warzywa zmiękną dodajemy rozgniecioną trawę cytrynowa, liście kaffiru i wlewamy mleko kokosowe. Po około 10 minutach, gdy składniki już dobrze się połącza dorzucamy krewetki. Dodajemy listki szpinaku 1/2 pęczka kolendry i  pomidorki przekrojone na polówki. Gotujemy na wolnym ogniu przez około 5-8 minut, aż liście zmiękną.

W garnku zagotowujemy wodę i do wrzątku wrzucamy makaron, po około 2-3 minutach makaron jest gotowy, wówczas odcedzamy go na durszlaku.

W głębokich talerzach umieszczamy gotowe curry, obok układamy ugotowany makaron. Całość posypujemy ziarnami sezamu, posiekaną świeżą papryczkę chili i świeżymi liśćmi kolendry.

*Jeśli używamy krewetek świeżych, to należy usunąć z nich przewód pokarmowy, który znajduje się po zewnętrznej stronie krewetki. Najłatwiej zrobić na zewnętrznej stronie łuku nacięcie i usunąć ciemnego koloru „żyłkę”, czyli jelito krewetki. Dobrze wypłukać. Jeśli używamy krewetki mrożone, najlepiej rozmrozić je na sitku, tak aby pozbyć się nadmiaru wody.

** Można użyć gotowej pasty curry, zwróćcie tylko uwagę, aby była wykonana z dobrych składników. Wybór jest naprawdę spory, więc śmiało można znaleźć coś ciekawego, wówczas zaoszczędzicie czas i danie wykonacie błyskawicznie.

Ten makaron to kolejna idealna letnia propozycja. Błyskawiczne wykonanie i orzeźwiający smak to wystarczające zalety, abyście i Wy spróbowali tych pyszności. Tuńczyk doskonale komponuje się z kaparami i cytryną, a dodatek rukoli i świeżej oliwy łagodzi intensywny smak pozostałych dodatków. Idealnie smakuje z chłodnym białym winem w piękny, słoneczny, letni dzień. Smacznego!

Składniki:

• 400 g makaronu typu penne
• 1 puszka tuńczyka w oleju
• 1 łyżka kaparów
• 2 łyżeczki startej skórki z cytryny
• 2 łyżeczki soku z cytryny
• 1 duża garśc rukoli
• 50 g parmezanu startego na wiórki
• pieprz świeżo mielony
• oliwa z oliwek
• sól

Makaron gotujemy al dente we wrzącej, osolonej wodzie, odcedzamy. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, dodajemy odcedzonego wcześniej tuńczyka, makaron, kapary oraz skórkę i sok z cytryny. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy pieprzem i zdejmujemy z ognia. Rozkładamy danie na talerze, dekorujemy świeżą rukolą i posypujemy parmezanem i skórka z otartej cytryny. Dodatkowo całość można skropić oliwą z oliwek.